Rozpoznaj rasy piesków z Psiego Patrolu! Jakie jest Twoje podejście do życia? Czy irytuje Cię ten typ postaci w książkach? Czy napiszesz poprawnie te angielskie słówka związane ze świętem dziękczynienia? Jesteś bardziej podobny do Czarka Młodowskiego czy Hirka Harmidomskiego? Co to za pokemon? Jaka postać z uniwersum Obecności W minionym tygodniu z Jagiellonii Białystok do Ajaksu Amsterdam trafił 16-letni Jan Faberski. Co ma w sobie, że przechodzi do tak wielkiej renomowanej akademii? Słyszymy: – To jest chłopak ponadprzeciętny, wybitny w pewnych aspektach. W Polsce nie ma takich zawodników. Typ dryblera. Gość o takim potencjale, predyspozycjach, talencie i zdolnościach rodzi się raz na kilkadziesiąt tysięcy. Jak wyglądały kulisy transferu Polaka do holenderskiego klubu? Dlaczego tak mocno zależało Ajaksowi na tym, żeby pozyskać tego młodego zawodnika, którego postępy bacznie obserwował od sześciu (!) lat? Co zrobili Holendrzy, żeby ułatwić Polakowi aklimatyzację w nowym miejscu?Jan Faberski urodził się w 2006 roku, a swoje pierwsze kroki z piłką stawiał w FFA Warszawa. Szkółka ta powstała z inicjatywy jego ojca, Grzegorza, który od wielu lat zajmuje się trenerką. W 2017 roku Janek trafił do akademii Legii Warszawa, gdzie spędził zaledwie pół roku. Następnie wrócił do FFA, a do Jagiellonii przeniósł się w 2020 roku. Tam występował w młodzieżowych drużynach Jagi, gdzie był wyróżniającą się postacią. Jego talent i dobra postawa w CLJ-kach sprawiły, że trafił do pierwszego zespołu, ale nie było mu dane zadebiutować w Ekstraklasie. Od wielu lat Faberski jest regularnie powoływany do młodzieżowej reprezentacji Faberski — sylwetka nowego piłkarza AjaksuSpis treści Kulisy transferu do Ajaksu Co ma w sobie Jan Faberski, czego nie mają inni? Ajax traktuje młodych piłkarzy jak najcenniejszy skarb Jak wyglądały początki Jana Faberskiego?Kulisy transferu do AjaksuJan Faberski związał się profesjonalną umową z Ajaksem Amsterdam, ważną do końca czerwca 2025 roku. Obecnie przygotowuje się do sezonu z drużyną U-17. Aczkolwiek Holendrzy nie ukrywają, że wiążą z Polakiem spore nadzieje. Po raz pierwszy na notesy ich skautów trafił w 2016 roku, kiedy miał… 10 lat! Miało to miejsce na Legia Cup U-10, gdzie Ajax miał okazję rywalizować z Legią Warszawa, w barwach której gościnnie wystąpił Faberski, będący wtedy zawodnikiem FFA tamtego momentu Janek był systematycznie zapraszany do Ajaksu na treningi i turnieje międzynarodowe. W taki sposób cały czas go obserwowali, oceniali i sprawdzali. To nie jest tak, że jeden facet zadecydował o tym, żeby pozyskać Jana Faberskiego do Ajaksu. Holendrzy mają rozbudowaną sieć skautingu i metody, którymi sprawdzają mentalność danego zawodnika, bo nie chcą popełnić błędu. Polak w styczniu ostatni raz był w Holandii. Klub wydał ostateczną opinię, że zrobi wszystko, żeby sfinalizować ten transfer. Faberski otrzymał wtedy charakterystyczną statuetkę z brązu, którą zawsze dostają nowi zawodnicy Ajaksu. Od 2016 roku Faberski był regularnie, minimum raz w roku zapraszany do Ajaksu, gdzie przez tydzień funkcjonował w akademii. Do tego dochodziły jeszcze wyjazdy na turnieje międzynarodowe, podczas których młody Polak grał z holenderską ekipą. Poza tym przedstawiciele klubu przyjeżdżali do Polski, przyglądali się chłopakowi, ale również samej szkółce, dzieląc się swoją wizją na rozwój Faberskiego z trenerami FFA transferu jeszcze nie wyszła na światło dzienne. Aczkolwiek dowiedzieliśmy się, że rozmowy między klubami trwały kilka miesięcy. Jagiellonii zależało na tym, żeby wynegocjować, jak najwyższy procent od kolejnej sprzedaży. Czy dla Jagi to duża strata, że odchodzi z niej Jan Faberski? – Uważam, że w dużej mierze jest to korzyść. Dzięki temu, że wypuszczamy zawodnika do takiej marki jak Ajax, pokazujemy, że jesteśmy dobrym miejscem do rozwoju dla wielu młodych zawodników. Musimy też znać swoje miejsce w światowej piłce. Cieszymy się, że w ubiegłym sezonie wszystkie punkty w Pro Junior System zdobyli zawodnicy naszej akademii. W miniony weekend Mateusz Kowalski wchodzi z ławki i strzela bramkę. Karol Struski trafił do Arisu Limassol, a Bartłomiej Maliszewski do Parmy. To pokazuje, że akademia Jagiellonii Białystok jest bardzo dobrym miejscem do rozwoju młodych talentów — mówi nam Rafał Matusiak, dyrektor akademii Jagiellonii.– Uważam, że był to najlepszy ruch dla niego w kontekście rozwoju. Nie mamy takich możliwości, żeby móc rywalizować z taką marką jak Ajax. To jedna z najbardziej produktywnych akademii na świecie. To świetny wybór dla Janka. Ten klub jest gwarancją jakości, a w wielu przypadkach też sukcesu. Miejmy nadzieję, że będzie i tak w tym wypadku. Faberski będzie miał świetne warunki do rozwoju, a wszystko będzie działo się pod czujnym okiem wybitnych fachowców — dodaje. Inne kluby kusiły i zabiegały o Janka, ale trudno było im wygrać z Ajaksem, z którym zdążył się związać emocjonalnie. Faberski był na rozmowach z FC Brugge i FC Basel. Wcześniej pytał o niego Bayern Monachium. Ze wszystkich opcji, które miał młodzieżowy reprezentant Polski, to Ajax był najbardziej konkretny i przyszłościowy w kontekście jego dalszego rozwoju. Holendrzy słyną ze stawiania na młodzież i to nie są puste słowa, bo wystarczy spojrzeć na średnią wieku pierwszego zespołu, aby dojść do wniosku, że od lat ich filozofia się nie Ajax wcześniej nie mógł pozyskać piłkarza Jagiellonii Białystok, tylko zrobił to teraz po wnikliwej sześcioletniej obserwacji? Przede wszystkim, z uwagi na przepisy UEFA, które zabraniają transferów zagranicznych zawodników poniżej 16. roku życia. Holendrzy podeszli do tematu pozyskania Faberskiego w sposób pragmatyczny. Swoim zainteresowaniem, troską i kompleksową opieką chcieli przekonać i przygotować chłopaka do wyjazdu, właśnie do Ajaksu. Pytali kilkukrotnie Janka czy na pewno chce i czy poradzi sobie w nowym otoczeniu bez rodziców. W momencie, gdy chłopak wyraził się jasno i klarownie, że jest gotowy i chce przenieść się do Amsterdamu, wtedy podpisali z nim kontrakt. Ajax nie chce robić nikomu krzywdy, dlatego też tak rozważnie i delikatnie podchodzi do spraw transferów młodych zawodników. „Solidarity payment” na przykładzie transferu Roberta LewandowskiegoCo ma w sobie Jan Faberski, czego nie mają inni?Ajax Amsterdam wypatrzył 10-latka na Legia Cup, zapisał jego nazwisko do kajetu, a następnie robił wszystko, żeby ten chłopak sumiennie się rozwijał, mając go cały czas na oku. Sześć lat obserwacji, liczne testy i zapraszanie na turnieje międzynarodowe. To tylko kropla w morzu tego, co robił Ajax, żeby pokazać to, że zależy im na danym Ajaksu często przyjeżdżali do Polski i sprawdzali to, co robią trenerzy w FFA Warszawa. Dzięki czemu trener, który prowadził Janka, czyli Marcin Krokuć, otrzymał podpowiedzi, w jaki sposób powinien trenować, grać oraz na jakiej pozycji występować Jan Faberski, czego od niego wymagać i jak wspierać. Trenerzy tej szkółki konsekwentnie to wykonywali i z tego też słynęli w Warszawie, że ich ośrodek bazuje na innym spojrzeniu na piłkę. Te sugestie Ajaksu później trafiły również do Legii czy Jagiellonii, kiedy w swoich szeregach miały Jana Faberskiego.– To jest chłopak ponadprzeciętny, wybitny w pewnych aspektach. W Polsce nie ma takich zawodników. Gość o takim potencjale, predyspozycjach, talencie i zdolnościach rodzi się raz na kilkadziesiąt tysięcy. Z takim chłopakiem mieliśmy tu do czynienia. Niesamowita gra jeden na jeden, drybling na pełnej szybkości, przy tym świetne prowadzenie piłki i zmiana kierunku biegu. Ma ogromny repertuar zwodów, które wykonuje na dużym luzie. Jego charakterystyka, styl gry, radość życie idealnie wpasowuje się do Ajaksu, który długo o niego zabiegał, sprawdzał. Byli na tyle zdeterminowani i pewni tego, żeby go do siebie ściągnąć — uważa Przemysław Papiernik, trener akademii Jagiellonii Białystok, który miał przyjemność kilka lat pracować z Jankiem Faberskim.– To nie jest stereotypowy polski zawodnik. On wychodzi poza ramy polskiego szkolenia. To jest typ dryblera, a w Polsce często tacy zawodnicy przepadają. On kocha grę jeden na jeden. Nie możemy w nim zabić czegoś, co ma na wysokim, europejskim poziomie. Nie mówię, że w Polsce by sobie nie poradził, ale Ajax to jedna z najlepszych szkółek na świecie, która na pewno wie, jak wykorzystać jego potencjał, stąd ich długie zabiegania — dodaje.– Gdy masz w akademii talent pokroju Jana Faberskiego to przede wszystkim powinieneś dążyć do tego, żeby nie popsuć tego, co Bóg mu dał. Dlatego staraliśmy się podchodzić do niego rozsądnie. Znając potencjał Janka, dążyliśmy do tego, żeby stworzyć mu jak najlepsze środowisko do rozwoju, żeby uwypuklać jego mocne strony. Wychodziliśmy z założenia, że jeśli my to zrobimy, to on z resztą sobie poradzi — uważa Rafał Matusiak, dyrektor akademii Jagiellonii są największe atuty Faberskiego? – Janek charakteryzuje się tym, że nie ma obaw przed nikim i niczym. Mam taką sytuację przed oczami, gdzie idzie do rzutu rożnego, wchodzi w grę 1 na 2, potrafi podrzucić piłkę nad rywalem, wychodząc z opresji. Repertuar nieszablonowych zagrań z piłką, liczba nieoczywistych zwodów na pełnej szybkości, jest tak duża, że możemy o nim mówić, jak o wyjątkowym zawodniku. Drybling i kontrola piłki z rywalami na plecach na małej przestrzeni to dla niego żaden problem. Nie chcę go porównywać do największych dryblerów na świecie, ale coś z nich ma — zauważa takim razie można go porównać do Piotra Zielińskiego? – Jeżeli chodzi o czucie i kontrolę piłki, to jest podobny do Piotra Zielińskiego. Aczkolwiek nie można ich jeszcze ze sobą zestawiać, bo jeden profesjonalnie gra w piłkę, a drugi jest młodzieżowcem. Aczkolwiek w przypadku Faberskiego dodam, że jest dużo szybszy i częściej dryblujący. Ma większy ciąg do piłki — stwierdza szkoleniowiec Jagiellonii. Opis pasuje do innego młodego zawodnika, który trafił do Liverpoolu — Mateusz Musiałowski. – Zgadza się, to jest podobny typ zawodnika. Miałem okazję oglądać Musiałowskiego, gdy ten grał w SMS-ie Łódź. Prowadziłem wtedy rocznik 2003 i nieraz mierzyliśmy się z tym zawodnikiem. Mając to porównanie, powiem, że Janek jest jeszcze bardziej dynamiczny i niekonwencjonalny, ale widać cechy wspólne z piłkarzem Liverpoolu — dodaje.– Faberski ma świetny mental. Z kolei wszystko to, co robi na boisku, wykonuje na bardzo dużej dynamice. Umiejętności techniczne posiada na wysokim poziomie, a w połączeniu z odpowiednią dynamiką daje to mu ogromny atut, co wielokrotnie pokazywał i pokazuje na boisku — podkreślał nam dyrektor akademii Jagiellonii. – Każdy kocha piłkę, ale on ją kocha bezgranicznie. Gdy Janek idzie sobie ulicą i w promieniu dwustu metrów widzi piłkę, to wiadome jest to, że zrobi wszystko, żeby mieć ją przy nodze. Wygląda, jakby urodził się z piłką przy nodze. Ma inną mentalność niż rówieśnicy — dodaje można zauważyć braki i wady u Faberskiego? – Trudno u takiego zawodnika wskazać jakiekolwiek mankamenty. Można powiedzieć o prawej nodze, gdyż jest lewonożny. Aczkolwiek tę dominującą stopę ma na takim poziomie w tym wieku, że ta druga nie musi być tak wybitna. Pod względem mentalnym długo był przygotowywany do tego wyjazdu. Jego największym walorem poza umiejętnościami piłkarskimi jest mentalność. On nie czuje żadnej presji, gdy wychodzi na boisko, nawet gdy pojawiał się na treningu pierwszego zespołu Jagiellonii Białystok. Nie ma układu nerwowego. Dla niego nie ma znaczenia, z kim trenuje. On zawsze będzie się tak samo zachowywał i traktował piłkę szczególnie — zaznacza gościem poza boiskiem jest Jan Faberski? – On urodził się do gry w piłkę. Można odnieść wrażenie, że z brzucha mamy wyszedł wraz z futbolówką. To jest dziecko infantylne, nieraz wrażliwe, ale jest lubiany. On był trochę taką maskotką zespołu. W naszych drużynach potrafił zaszczepić radość i naturalną swobodę. Janek jest szczery w tym, co robi, widać, że cieszy go każda minuta spędzona na boisku. To jest bardzo pozytywna postać, która zaraża swoim entuzjazmem cały zespół — podkreśla Papiernik. – To jest pasja, której nie kupisz — traktuje młodych piłkarzy jak najcenniejszy skarbJak wspominaliśmy, Ajax przygotowywał Jana Faberskiego do wyjazdu sześć lat. To nie był tylko szczegółowy skauting, ale przede wszystkim troska i ogromne zainteresowanie młodym zawodnikiem. Holendrom zależy na tym, żeby każdy ich nowy zawodnik płynnie i szybko przeszedł aklimatyzację, gdy trafi na stałe do akademii. Dbają o najmniejsze szkoły, żeby młody chłopak czuł się swobodnie w nowym miejscu. Dlatego Ajax nigdy nie robi spontanicznych transferów, tylko przygląda się utalentowanym zawodnikom z zagranicy przez długi czas.– To nie jest tak, że trafia w zupełnie nowe miejsce, gdzie nikogo nie zna. Przed transferem do Ajaksu, był tam kilkanaście razy, zna drużynę, w której będzie grał, bo jeździł z nimi na turnieje, miał już okazję, żeby poznać trenerów, klub i całą jego otoczkę. Oczywiście obecna sytuacja to zupełnie coś innego, bo do tej pory pojawiał się w Ajaksie na maksymalnie kilka tygodni, a teraz będzie tam mieszkał na stałe, więc może tam się wszystko wydarzyć. Trafia do bardzo wymagającego miejsca, gdzie będzie mógł się jeszcze bardziej rozwinąć. Jak sam tam poradzi? Nie wiem, jak zareaguje na warunki, które tam zastanie, ale wierzę, że da radę, bo ma wszelkie umiejętności do tego, żeby tam się sprawdzić. Aczkolwiek piłka nożna zna wiele historii i nigdy niczego nie można być pewnym — uważa Przemysław Ajaksu bardzo liczy się to, żeby każdy zawodnik, który do nich trafia, miał odpowiednią opiekę i uczył się języka niderlandzkiego. Faberski wcześniej mógł się zapoznać z rodziną zastępczą i zobaczyć, gdzie będzie mieszkał. Ajax o to wszystko zabiegał, żeby aklimatyzacja w nowym miejscu przebiegła płynnie i bez większych problemów. Klub pytał też o jego dalszą edukację, ewentualną pomoc w znalezieniu szkoły międzynarodowej czy ukończenia polskiego za granicą to podstawa i rodzice Janka zadbali o to jeszcze w Polsce, żeby jego pierwszą barierą za granicą nie była komunikacja. Młody zawodnik ponoć bardzo dobrze mówi po angielsku, a jest to język, którym płynnie posługuje się większość Holendrów. W Ajaksie przez pierwsze pół roku trenerzy idą na rękę nowym zawodnikom z zagranicy i przeprowadzają zajęcia w języku angielskim, ale później to się zmienia, bo zdecydowana większość piłkarzy w kadrze to Holendrzy. Dlatego też Faberski został przydzielony do rodziny zastępczej, żeby szybciej i łatwiej nauczył się niderlandzkiego. Klub też dba o to, żeby ich zawodnicy na co dzień uczyli się ich języka. Jan Faberski to uniwersalny zawodnik, który może zagrać na każdej pozycji na boisku. Aczkolwiek, gdy Ajax go obserwował, to od razu w głowie ułożył sobie plan na tego chłopaka i wyszedł z założenia, że nie będzie mu szukać nowej pozycji. Ajax gra w systemie 1-4-3-3. Faberski prawdopodobnie będzie więc grał na tej samej pozycji, co Antony, czyli półprawy skrzydłowy. Ajax to inny klub niż wszystkie, bardzo różnorodny. Gdy Faberski pojechał do kliniki na testy medyczne, nie mógł tam wejść ani z mamą, ani z menadżerem, którzy byli obecni na miejscu. I tak się złożyło, że młody Polak znalazł się w jednym pomieszczeniu z Antonym. Tak, z tym Antonym, za którego Ajax w niedługim czasie pewnie zainkasuje kilkadziesiąt milionów euro. Gwiazda klubu też przechodziła badania i nie miała problemu z tym, żeby zagadać, zbić piątkę i pośmiać się z chłopakiem, który dopiero trafi do klubu. Nie ma postawionej bariery między zawodnikami pierwszego zespołu a tymi z ma zupełnie inne podejście niż większość klubów. Dla nich najważniejszy jest piłkarz i każdego traktuje na równi. To, co wam przedstawiamy w kontekście Faberskiego dzieje się także w przypadku innych nowych zawodników. To nie jest tak, że tylko Polaka postanowiono wziąć pod klosz i otoczyć specjalną opieką. Inna mentalność. W klubie są świadomi tego, że piłkarze przynoszą im zyski, dlatego robią wszystko, żeby ci się rozwijali, dbając o najmniejsze szczegóły. Trenerskie ego chowają do kieszeni. Oni szukają rozwiązań, a nie Amsterdamie wiedzą, że dla niektórych wyjazd z domu w młodym wieku może wpłynąć negatywnie. Gdy chłopak sobie nie radzi, to nie wyrzucają go z klubu, tylko starają się rozwiązać problem poprzez wyżej wymienione ruchy. Gdy to nie pomaga, są w stanie ściągnąć rodziców do Holandii, żeby wsparli swoją pociechę. Sześć lat temu Jan Faberski po raz pierwszy miał okazję trenować w swoim roczniku w Ajaksie. Od tamtego czasu tylko dwóch (!) zawodników przepadło w procesie selekcji. Jak wyglądały początki Jana Faberskiego?Janek miał 5 lat, kiedy uczestniczył w pierwszych zajęciach z piłki nożnej na boiskach Hutnika Warszawa. W późniejszym okresie Grzegorz Faberski założył Fun Football Academy, gdyż wyszedł z założenia, że chce dawać radość dzieciom z gry w piłkę, w tym też swojemu synowi. Aczkolwiek nigdy nie prowadził drużyny, w której występował jego potomek. Wiele czasu na rozwój Janka poświęcił trener Marcin 2017 roku Faberski trafił na wypożyczenie do Legii Warszawa, ale zbyt długo miejsca tam nie zagrzał. Nie znamy konkretnego powodu, ale to nie jest tak, że „Wojskowi” nie chcieli go u siebie. Zakładamy, że dla Faberskiego celem był Ajax, że tam chciał docelowo trafić, a akademia Legii ma nieco inne spojrzenie na szkolenie niż Holendrzy, zatem mógł wystąpić mały konflikt interesów, ale nie musiał. To tylko nasze dywagacje na podstawie tego, jak działa Ajax, a jak kolei w Jagiellonii Białystok zobaczyliśmy Faberskiego po raz pierwszy w 2020 roku. Jaki plan na jego rozwój mieli na Podlasiu? – To jest piłka młodzieżowa, gdzie naszym zadaniem jest rozwijanie najlepszych cech młodych zawodników. Skoro on na wysokim poziomie ma drybling, grę jeden na jeden, kontrolę piłki, przyjęcie pod presją, to my staraliśmy się dawać mu to w treningu i nie zabraniać, wykonywać w meczu. Oczywiście chcieliśmy, żeby funkcjonował w ramach zespołu, a nie działał ciągle sam. Aczkolwiek kluczowe było to, żeby mógł się rozwijać i pokazywać swoje umiejętności – podkreśla Przemysław Papiernik.– To chłopak późno dojrzewający, który jest już po skoku pokwitaniowym, więc jest gotowy na cięższą pracę fizyczną. To dobry moment na wyjazd. W Polsce na tym etapie piłka staje się bardziej fizyczna, taktyczna, mniej ekspresyjna, pragmatyczna, a Janek jest urodzony do czegoś innego. To jest chłopak euforyczny, który cieszy się piłką. Zna język i myślę, że to odpowiedni moment, żeby spróbować czegoś nowego w jeszcze bardziej wymagającym środowisku – ten artykuł ma na celu pompować balonik z napisem „Jan Faberski będzie gwiazdą światowego futbolu”. Nie, ale wypowiedzi przedstawicieli Jagiellonii Białystok mogą świadczyć o tym, że mają duże oczekiwania wobec tego zawodnika, używając takich, a nie innych słów. – Od kilku lat ten balon jest pompowany. Czy szybko wybuchnie? Myślę, że Janek sobie z tym poradzi. On pod względem mentalnym i piłkarskim to wielki talent. Ma świetne geny i jednocześnie ciężko pracuje. Nigdy nie odmówił treningu. Zawsze jest radosny, w pełni zaangażowany w zajęcia — podkreśla trener Przemysław Papiernik.– Na kanale Lachu na YouTubie jest film z jego udziałem, który ma dwa miliony wyświetleń. Do tego media społecznościowe Janka też obserwuje spore grono odbiorców, a na nim samym to wszystko nie robi wrażenia. W Białymstoku go rozpoznają, podchodzą po zdjęcia. A on dalej jest normalnym chłopakiem, dla którego liczy się to, żeby grać w piłkę. Pamiętam, gdy na samym początku naszej przygody, zapytałem go: “Janek, kiedy chciałbyś jechać ponownie do Ajaksu?”. On mi odpowiedział: – “Trenerze, ja chcę być na boisku, czy będę tutaj, czy tam to nie ma żadnego znaczenia”. To oddaje całą jego naturę. Wystarczy Jankowi dać piłkę i wtedy wszystko z niego schodzi — dodaje.Na ten moment Jan Faberski to bardzo młody chłopak, który na razie powolutku wchodzi do profesjonalnej piłki. Czy zrobi karierę? Nic nie jest pewne. To, że jest w Ajaksie, nic nie znaczy. Kilka lat temu był tam bramkarz Mateusz Górski, a dziś… walczy o pierwszy skład w II-ligowym KKS-ie Kalisz. Na pewno jego kariera nie przebiega tak, jak tego oczekiwał. Czy Faberski pójdzie jego śladami? Oby na Weszło: Futbol na Ukrainie w czasach wojny: nieudana walka o mundial oraz najbliższa przyszłość„Dzika” Zachód w Kołobrzegu. Wszystkie absurdy Kotwicy [REPORTAŻ]Caryca z Zabrza. Czy Górnik służy do wygrywania wyborów?ARKADIUSZ DOBRUCHOWSKIFot. Ajax Amsterdam i Newspix
Czy rozpoznasz postacie z „Władcy Pierścieni” w wersji Pixara? Jesteś uroczy jak Cho Chang czy odważny jak Ginny Weasley? Najlepsze filmy 2023 roku! – Oglądałeś je? Wybierz kolorowe zdjęcia, a ja dobiorę d Ciebie zimowy outfit! Kogo według AI bardziej przypominasz Gru czy Dru z minionków?
Czy ktoś z Was gra na poważnie w piłkę nożną? Czy zastanawialiście się do jakiego piłkarza jesteście podobni? Czy ktoś Wam mówił jaką gwiazdę mu przypominasz? Dziennikarze Mundo Deportivo przedstawili na stronie ciekawą zabawę. Jest to dziesięć pytań, na które trzeba udzielić odpowiedzi. Po zrobieniu tego dowiadujemy się do jakiego piłkarza jesteśmy podobni pod względem stylu bycia. Aby zagrać kliknij TUTAJ. Następnie kliknij w „JUGAR!”. Poniżej prezentujemy tłumaczenie pytań, dla użytkowników, którzy nie zrozumieją języka, a chcą również wziąć udział w zabawie. 1. Que es lo que valoras mas del juego? (Co najbardziej cenisz w grze?) – Una defensa sólida (Solidną defensywę) – Tener el control del balón (Posiadanie piłki) – El gol (Zdobywanie bramek) 2. Si fueras futbolista, destacarías por tu… (Gdybyś był piłkarzem wyróżniałbyś się przez swoją…) – serenidad (spokój) – potencia (siłę) – determinación (determinacje) – soberbia (wyniosłość) – garra (zadziorność) – clase (klasę) – magia (magię) – talento (talent) 3. Cuando acudes a una fiesta, ¿qué te gusta hacer? (Co lubisz robić, gdy udajesz się na imprezę?) – ir elegante (Iść elegancko ubranym) – nada en especial (Nic specjalnego) – ser el centro de atención (Być w centrum uwagi) – pasarmelo bien sin desmadrarme (Spędzić dobrze czas bez szaleństw) – Pese a mi timidez, suelo ser el que más destaca (Najbardziej się wyróżniać) – Puedo parecer ausente, pero siempre llega mi momento (Mój moment zawsze nadejdzie) – Bailar, ¡para eso están las feistas! (Tańczyć! Po to są imprezy!) – Estar con mis amigos (Spędzic czas z przyjaciółmi) 4. Si te dan una patada… (Kiedy dostajesz kopniaki…) – Me levanto y sigo sin rechistar (wstaje, gram i nie marudzę) – Pido siempre tarjeta (Proszę o kartkę) – Me como al árbitro por permitir el juego duro (Robię wyrzuty sędziemu za przyzwolenie na ostrą grę) – Por suerte, me dan pocas y no suelo reaccionar (rzadko je otrzymuję i nie reaguje) – Las exagero, aunque es cierto que me dan cada dos por tres (Wyolbrzymiam je) – Tomo la matrícula para luego devolvérsela (Zapamiętuje i oddaje faulującemu) 5. Te gustan los tatuajes? (Czy lubisz tatuaże) – Si (Tak) – No (Nie) 6. Y los peinados extravagantes? (Czy lubisz ekstrawaganckie fryzury) – Me encantan (Uwielbiam) – Mas bien no (Raczej nie) 7. En una rueda de prensa… (Na konferencji prasowej…) – intentaría morderme la lengua, aunque no siempre puedo/quiero (Staram się ugryźć w język, ale nie zawsze umiem/chcę) – digo lo que tengo que decir, sin tapujos (mówię bez ogródek co mam do powiedzenia) – respondo lo mejor posible con mis argumentos (za pomocą argumentów, odpowiadam w najlepszy sposób) – no suelo meterme en líos (nie wdaję się w polemikę) 8. Cual es tu mayor defecto? (Jaka jest twoja największa wada) – Soy poco tolerante (mało tolerancyjny) – Puedo ser extremadamente duro con los demás (jestem twardy wobec innych) – Soy demasiado confiado (zbyt ufny) – No tengo ningun defecto (nie mam zadnej wady) – No me gusta que me digan lo que no quiero oír (Nie lubię, gdy mówią mi coś, czego nie chcę słyszeć) – Me cuesta expresar lo que siento (Z trudem przychodzi mi wyrażanie tego, co czuję) – Le doy demasiada importancia a la apariencia (za dużą wagę poświęcam wyglądowi) – Pierdo los nervios con demasiada frecuencia (często tracę nerwy) 9. Sueles estar envuelto en polemicas? (Masz zwyczaj być uwikłanym w polemiki) – Si (tak) – A veces (czasami) – No (nie) 10. Cómo celebrarias un gol? (Jak celebrowałbyś zdobycie bramki) – Senalándome y gritando. Es mi momento (Wskazując na mnie i krzycząc. To mój moment) – Con mucha efusividad y una mirada desafiante (Z ogromną ekspresją i wyzywającym wzrokiem) – No es algo que me preocupe demasiado (nie poświęcam temu wiele uwagi) – Yo no celebro los goles (nie celebruje goli) – Con alegria! Antes me encantaba tener un amplio repertorio (Z radością! Mam szeroki wachlarz cieszynek) – Abriendo los brazos con cierta chulería (Z rozpostartymi rękoma, z oczywistą chełpliwością) – Con locura, si el tanto es trascendente (Z szaleństwem, jakby była czymś ważnym) – Con mis companeros (Z kolegami z zespołu) Po wykonaniu testu automatycznie wyskoczy Ci piłkarz, do którego jesteś podobny! Podziel się z nami swoim wynikiem! Issue: * Your Name: Your Email: * Details:
Jakiego piłkarza wolisz? Którego piłkarza wolisz? Jesteś bardziej podobny do Czarka Młodowskiego czy Hirka Harmidomskiego? Co to za pokemon? Oglądając mecze ligowe, można odnieść wrażenie, że biorą w nich udział ludzie, których dobrze znamy z innych dziedzin życia: polityki lub show-biznesu. W bramce naszej drużyny sobowtórów niepodważalne miejsce ma były premier RP Kazimierz Marcinkiewicz, do którego łudząco podobny jest golkiper Widzewa Łódź Maciej Mielcarz (32 l.). Gdyby tylko schudł kilka kilogramów, wyglądałby jak brat bliźniak polityka! W obronie zapach wielkiej piłki, czyli słynny Brazylijczyk Ronaldinho (32 l.), którego sobowtórem z Ekstraklasy jest kostarykański piłkarz Wisły Kraków Junior Diaz (28 l.). - Ja podobny do Ronaldinho? Coś w tym jest. Nawet moi znajomi zwracają mi czasem na to uwagę. Wprawdzie Ronaldinho gra ciut lepiej ode mnie, ale... niewiele lepiej - śmieje się wiślak. W pomocy znów wielka polityka. Na skrzydle poseł PiS Tomasz Kaczmarek, bardziej znany jako agent Tomek. Trudno nie zauważyć jego podobieństwa do pomocnika Bełchatowa Kamila Kosowskiego, choć niektórzy zauważają też, że "Kosa" wygląda jak... Jezus Chrystus. Z kolei w środku pola skandalista Janusz Palikot, którego futbolowym bliźniakiem jest litewski pomocnik Widzewa Mindaugas Panka (28 l.). Atak? Tu mamy wielkie, hollywoodzkie kino. Najlepszym strzelcem Ekstraklasy jest... Matt Damon, aktor znany z serii filmów o agencie specjalnym Jasonie Bournie. W jego roli w polskiej lidze napastnik Lecha, Artiom Rudniew (24 l.). Można być pewnym, że drużyna sobowtórów będzie osiągała sukcesy, bo prowadzi ją trenerska gwiazda - Pep Guardiola (41 l.). Jednak na razie trener Wisły Michał Probierz (40 l.) tylko wygląda jak Hiszpan, bo o takich sukcesach może jedynie pomarzyć...
Do jakiego piłkarza jesteś podobny? Którego Polskiego piłkarza przypominasz najbard Jakiego piłkarza powinien kupić Twój klub? Odgadnij piłkarza po
zapytał(a) o 08:50 Do jakiego piłkarza jestem podobny? zazwyczj jak gram to jestem środkowym napastnikiem żadko na pomocy,ale jak gramy ze starszymi klasami to prawy obrońca,środkowy pomocnik lub pomocnik ofensywny bardzo lubię sie kiwać lubię bić pod samą popszeczke lub w lewy górny róg lubię strzelać gdzieś jak wejde w pole karne to strzelam nie lubię podwać wolę biec sam jak kolega ma piłkę to ja dużo mu mówię żeby podał opowiem wam jedną sytuacje byliśmy na naszej połowie ja podałem do kolegi i ja mu powiedziałem żeby podał ale on leciał sam i strzelił nie trafił w bramke i mówi że mógł mi podać i tak prtaktycznie jest zawsze o i jeszcze bramce. Odpowiedzi kama133 odpowiedział(a) o 09:15 AHMEDINIO ? Moze Blaszczykinio lub jakies tam podobne dziwolagi :P Myślę że w 100% swoim stylem gry przypominasz mi Rasiaka... :D trin10 odpowiedział(a) o 13:34 Do podawania ręczników prawdziwym PIŁKARZĄ :) według mnie najlepiej nadawał byś się na ofensywnej pom ale jak w ataku to lewe skrzdło to zależy któro nożny jesteś Uważasz, że ktoś się myli? lub

Do jakiego piłkarza jesteś podobny? Czy znasz Cristiano Ronaldo? Ronaldo czy Messi. Kogo przypominasz? W ilu procentach jesteś podobny do Jinx?

Odpowiedzi do mojego byłego :3Ale szczerze to L nie przypomina mi żadnego piosenkarza,aktora itp blocked odpowiedział(a) o 19:11 Do tego żółtego ludzika z reklamy Delmy. Ayaros odpowiedział(a) o 19:06 blocked odpowiedział(a) o 19:10 Nope. A przynajmniej ja nie kojarzę :) mi sie z wiśniewskim kojarzy Mi nikogo nie przypomina. blocked odpowiedział(a) o 13:40 Ja mam ostatnio identyczne oczy jak L, ale nie jestem sławna, tak serio, to nie przypomina mi nikogo. Chyba że Cejrowskiego, też chodzi boso przez świat. ;3 Uważasz, że ktoś się myli? lub . 615 282 425 645 569 15 329 549

do jakiego piłkarza jesteś podobny